Znali się od dziecka, bardzo go kochała Mieli wielkie plany, wszystko mu oddała Przyszedł do niej wcześniej, bo już skończył pracę Padał pierwszy śnieg, więc poszli na spacer Usłyszała pisk, potem ktoś wyskoczył Zobaczyła maskę i zamknęła oczy
W noc i w dzień, w zimie i w lecie Dla niej zawsze będzie pięć po trzeciej /x2
Od kiedy pamiętał, kochał samochody Dużo nimi jeździł, choć był jeszcze młody Jechał niezbyt szybko, bo prószył śnieg Zaraz za zakrętem pies na drogę wbiegł Poszedł trochę bokiem myślał, że odskoczy Było już za późno, zdążył zamknąć oczy
W noc i w dzień, w zimie i w lecie Dla niego zawsze pięć po trzeciej /x2
Otworzyli oczy, to samo ujrzeli Jego puste oczy no i krew na bieli Los im zabrał wszystko i szczęśliwą gwiazdę Ona nie ma nic, on przeklina jazdę Świat idzie do przodu, sami dobrze wiecie Oni stoją w miejscu, jakieś pięć po trzeciej Jakieś pięć po trzeciej, Jakieś pięć po trzeciej, Jakieś pięć po trzeciej
W noc i w dzień w zimie i w lecie Dla nich zawsze będzie pięć po trzeciej /x2
Pięć po trzeciej, Pięć po trzeciej, Pięć po trzeciej, Pięć po trzeciej, Pięć po trzeciej, Pięć po trzeciej
W noc i w dzień w zimie i w lecie Dla nich zawsze będzie pięć po trzeciej /x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.