Chciałbyś zwiedzić cały świat. Ale nie stać cie nawet by dojechać na dworzec. Nie masz siły rano wstać. Bo zapierdalasz na budowie jak buldożer. Żona nie chce Cie już znać. Wyrzuca do śmieci ślubną obrączkę. Jeszcze jej zazdrosny gach. Na odchodne zajebie ci w mordę. Modelka ratuje las. I wjeżdża tam hamerem ubrana w futro z norek. Pod śmietnikiem stary dziad umiera na mrozie. Ale nikt mu nie pomoże. Może za 400 lat. Coś się tutaj zmieni. Ale bardzo w to wątpię. Matka dziecku skręca kark. I zakopuje go jak psa. Razem ze smoczkiem.
Obcy człowiek mi jak brat. Ale nie o każdym tak powiedzieć mogę. Na końcu bracie i tak. Za udzieloną pomoc naplują ci w mordę. Zawsze kurwa coś nie tak. Ale ludzie nauczyli się wiązać koniec z końcem. Zawsze dla was będę grał. Z jednej strony brawa. Z drugiej listy gończe. Wyjebane mam na hajs. Żyję po swojemu. I jest mi dobrze. Muzyką pozdrawiam was. 2014 należy do mnie. Kiedy przyjdzie na mnie czas. Nie będę uciekał. Kiedy przyjdzie po mnie. Puść mi gangsta paradise. Jak przyjdziesz z kwiatami ziomek na mój pogrzeb. Pregnant lady smoking crak. She don’t give a fuck about her baby. Stop that bitch oh! My god! Why this mutherfucker is going so crazy. Giutar … is nearly done. But deaf mutherfucker simply hate me.
First time in my life in different language different language, different languageTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.