Za rękę szliśmy przez marzenia W skowronkach był nasz każdy gest Spojrzenia pełne podniecenia I w każdym słowie krył się wiersz
Mówiłem:
Na zawsze z tobą być Dla ciebie tylko żyć Na chmurach dom Zbuduję, bo Tak czuję
Szeptałaś czule, że Scałujesz ze mnie lęk Gdy będzie źle W oczach na dnie Mnie schowasz
Anie nagle tupnął czas Dmuchnął wicher lat W naszą twarz
ref. On i ona w dwóch odsłonach Czas niestety ich pokonał Jak to jest?
On i ona w dwóch odsłonach Nie tak miało być Że już nie ma nic
A ty? Czy znasz To też?
Dom wielki, kilka samochodów I mamy nawet własny jacht A wszystko jakby było z lodu Bo zamiast łączyć, dzieli nas
Milczymy:
Bo między nami już Od dawna nie ma słów Posągi dwa Wśród mebli jak Dwa cienie
Dzielimy jeden stół A jakby świata pół Dzieliło nas Odlegli tak Jak obcy
W tę pustynię między nas Śniegiem sypie czas W naszą twarz
ref. On i ona w dwóch odsłonach Czas niestety ich pokonał Jak to jest?
On i ona w dwóch odsłonach To co było, czas pokonał Zdarza się
A kiedyś był Naprawdę w nich Magiczny żar Tak pięknie szczere serca dwa Dlaczego tak? I czego brak?
Nie tak miało być Że nie ma nic
tekst: Janusz Onufrowicz muzyka: Kuba Badach i Przemysław MaciołekTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.