Była już chata, w chacie szkło I łapka w łapkę wszystko szło Co było twoje, prawie moje I nagle szept: Nie, ja się boję Tak minął nastrój bardzo łatwo Pogasły zmysły, błysło światło Trzasnął policzek, potem drzwi Nie było sprawy, koniec gry
Czego się boisz, głupia? Czemu nie chcesz iść na całość? Ja się mogę wstępnie upić Bo to dobre jest na śmiałość Czego się boisz, głupia? Przecież to jest zwykła sprawa! A jak uda się zabawa, Mogę ci pierścionek kupić
A potem przyszedł tęskny list: Przyjedź, kochany, nawet dziś! Będziemy razem tylko dwoje! Ciekawy plan, lecz ja się boję Znowu zasłonisz mi się mamą, Znów będą płacze i to samo Zapalisz światło, przerwiesz grę Zamiast obietnic, wolę nie
Czego się boisz, głupi? Czemu nie chcesz iść na całość? Ja się mogę wstępnie upić Bo to dobre jest na śmiałość No to czego się boję, głupi Przecież to jest zwykła sprawa! A jak uda się zabawa Mogę ci pierścionek kupić
Skąd ta rozterka durna, Czemu seks jest dla nas tabu? Muszę najpierw skończyć studia A potem zdobyć jakiś zawód
Czego się boisz, głupi? Czemu nie chcesz iść na całość? Ja się mogę wstępnie upić Bo to dobre jest na śmiałość No to czego się boję, głupi Przecież to jest zwykła sprawa! A jak uda się zabawa Mogę ci pierścionek kupić
Skąd ta rozterka durna, Czemu seks jest dla nas tabu? Muszę najpierw skończyć studia A potem zdobyć jakiś zawódTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.