[JANO] Jesteś przesądny i może wierzysz w duchy Widzisz przed oczami zjawy, nie jesteś skuty I jest coś nie tak, kurwa znów coś nie tak Ciężko jest Ci nieść ten krzyż na własnych plecach Mówię o rzeczach na które tu nie masz wpływu A NOTABENE możesz wszystko potrzeba czynu Mądrego planu zastanów się co jest lepsze Coś co było deszczem może słońcem być też wiesz ,że Jeszcze nie teraz się nie poddawaj Spróbuj do walki stanąć W innym wypadku mógłbyś to olać od razu w łeb sobie palnąć Zrezygnować z marzeń, man To się nie zdarzy, man God damn it! Kto dziś tu kosie plon, jestem pewien tego co robię Nie ważne co kto powie o mnie Całkiem przytomnie,w pełni świadomy Wbijam ci przekaz do głowy (oby) Miało to znaczenie większe niż wziąć w cudzysłów Jak nie masz wpływu na to co robisz, to słabo w pizdu Ruszaj do walki, zawsze bądź sobą, nie odbitym z kalki I niezależnie staraj się działać na swą korzyść, daj im powód do tego by wkurwienie czuli Ciebie to nie zaboli, uwierz Uwierz co masz robić i gdzie iść by krzyż unieść.
[PIH] Twój polski sen, to jakaś kpina Permanentna bezsenność pod ręką melatonina I chociaż czytasz mądre książki od deski do deski Twoje zwoje nadal proste są jak dwie kreski Dziś wzrokiem szukasz odpowiedzi, gdzieś tam w niebie To Ty jesteś zagrożeniem dla samego siebie To co słuszne i niesłuszne – temat ci przybliżę Uczciwość i obłuda kotłują się w jednym wyrze Kiedy na skali jest już blisko zero Morderczy w skutkach potrafi być chwyt tonącego Ty nieślubne dziecko , przypadku beznadziei Dziś łapiesz w ręce wreszcie życia stery Smażysz na małym ogniu sumienie powoli I chociaż słyszysz krzyk, nie odwracaj głowy Wkrótce się dowiesz co tutaj jest grane Odpowiedzi jak dziwka leżą roznegliżowaneTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.