Gdybym usłyszał chociaż ziarno prawdy, to bym rozmyślał Ale boli mnie już łeb od tego, więc się wyciszam Łez też nie ronię, dużo złych emocji Wiem, wiem, że co nie zabije mnie, to mnie wzmocni
Piszę proste teksty, które nie prosto napisać Są do prostych ludzi, i dla tych, co żyją w willach Zawszę będą kłamać, na krzywdy oko przymykać Dlatego, co by nie było, musimy się razem trzymać
Dlaczego stoisz biernie, ja stałem kiedyś w bramie Zrobiłem krok do przodu, bidę znam na pamięć I nie chciałbym tam wracać, za żadne skarby Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, co nie myślał jak my
Bo szary dzieciak, by spełniać swoje marzenia Musiał najpierw zabić ból w sobie, stres, co go pożerał Trudno było się pozbierać, pokonać lęki Bo co ja sam, taki mały, przy tym świecie wielkim
Mimo troski, wątpliwości wiem, że ta muzyka jak my Co nie zabije mnie, to mnie wzmocni Nie ma opcji, że nie, nie raz bywało źle, nadal żyję no stress A ty rozkmiń, a ty rozkmiń Wersji Polskiej słowa i wyciągnij wnioski Chodź masz dość już, wiedz, że losu przeciwności Dostajemy na miarę swych możliwości
Aj tam, nie wierzę w niefarta To nie karma, to odbija ci szajba, palma, fajrant Życie to nie bajka A przed ciosem cię uchroni tylko garda
Dźwigaj to barkach Podstawa, to harda postawa Żadna przegrana walka to nie przegrana sprawa Choć czasem tak może się wydawać Noga się powinie, niczyja wina – upadasz Błogo wam czas mija i mija, o mamma mia Związek ci rozbija, ty jak .. to przebijasz Potem się odbijasz, rozkminiasz Po co ci była była, lub ten były był Dzisiaj dobra mina, lecz do dobrej gry Życie na nas ostrzy kły, życie wydaje wyroki Przerywa życiorys, jak przerywa walkie-talkie Teraz masz i pomyśl, patrz uważnie pod nogi Niech cię pan Bóg broni, nie twoje, to nie wyciągaj dłoni Ile niewykorzystanych szans, tylko pomyśl Błąd można popełnić raz – każdy kolejny jest świadomy Ten stracony czas, to tak naprawdę nauka Nowy Łukasz jest lepszy niż ten stary Łukasz
Mimo troski, wątpliwości wiem, że ta muzyka jak my Co nie zabije mnie, to mnie wzmocni Nie ma opcji, że nie, nie raz bywało źle, nadal żyję no stress A ty rozkmiń, a ty rozkmiń Wersji Polskiej słowa i wyciągnij wnioski Chodź masz dość już, wiedz, że losu przeciwności Dostajemy na miarę swych możliwościTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.