Świat wokół mnie, świat wokół mnie, świat wokół mnie, wie czego chcę...
Wybacz, Ostry nie bocian, nie przyniosę ci wiosny proces jak z Macintosh'a, styl Emade reformy Nic na pokaz, mamy bomby jak seks gdyby bit był dziewczyną byś się modlił by ją mieć Wiem, opętany mamy umysł dźwiękiem zapewniamy jak schrobotane kluby epilepsję To nie czas na refleksję czy sentencję uwag ufam Emade wiem, że takie pętle to cuda Jak zachorował świat, to zapomoga rap ryngologa w żyłach funk, mamy fart do dokonań, Dodaj dar tu od boga, po co krzyczeć, posłuchaj, hipnotyzuję jak joga, każda w bicie ćwierćnuta Daj mi młotek do ręki, ziomek chcesz zmienić świat jebać rzewne piosenki, człowiek pieprz Édith Piaf Koniec tej biedy, tam gdzie POE projekt po raz drugi systemy rozpierdalamy słowem.
Bo to POE... (Świat wokół mnie, świat wokół mnie, świat wokół mnie, wie czego chcę...)
POE, czyli prawda o ewolucji Ostry jak chilli dania dla twoich płuc i Nóg i rąk, to nasz blues i rock, jazz, funk i soul uważaj na skutki bro, bo Bronx, Brooklyn , Nowy York, Amsterdam, Łódź, Berlin, Londyn, Bruksela, Hradec Králové, znów Praga, Wrocław, Kraków, Częstochowa dla smaku, dla wszystkich rodaków na winylowym szlaku Szabrownicy sprzętu, nałogowcy brzmień więc bez dokumentów jedziemy po hemp Zmień nas lub orientuj, co tworzy tu morderców panie pierdol na zawsze radiowy abonament Programom jak Sputnik lotu, prosta pod obstrzał to dla tych, co się gubią jak Moskwa w proporcjach Nic na rozkaz, to rozstaw MPC Projekt Ostry Emade, tu muzyka jest szefem.
Bo to POE... (Świat wokół mnie, świat wokół mnie, świat wokół mnie, wie czego chcę...)
Nie muszę mówić, sam się proś ty o papier nie nasza wina, że masz grymas jak Corky Tacher Projekt Ostry Emade, mamy ogień w psychice Bałucko-imielińscy złodzieje zapalniczek Emade, żaden bit nam nie skoczy dasz nam gandzi szufladę, spalimy końcówkę mocy (rozjebał, no spalił kurwa -- arghhhhhh) Żaden system nie podoła tym breakom by skumała Radwańska, bym powiedział nasz break-point Na chuj cały splendor, ty pierdol prychę na trzeźwo, z kielichem, wpierdol to pod zagrychę Gdy tego ulice chcą od nas, a zresztą, za tę miłość do ulic, w domu zrobią ci Vietcong Przez wenflon do żył, płynie rap poprzez igłę POE dwa, kto mówił, że nie wyjdzie?
Świat wokół mnie, świat wokół mnie, świat wokół mnie, wie czego chcę...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.