Zwrotka 1.
Raz, raz Siemasz byku znów witam przewiń co u Ciebie, Zawijam co się da, co zarobie to przejebie Każdy myśli o chlebie a w tym czasie o zarobku Gdzie na 15 osób 1 będzie tu w porządku Ty dolejesz do wrzątku prosto z dzielnicy zaznania Gdzie chujoza się pruje I ma wciąż coś do dodania Gdzie milicja zabrania, młodych po osiedlach gania Za gramulca rzeżuchy wjebią ci tu bez wahania. Zarobek na rodzinę, zarobek na wojaże Zarobek byle mieć taki ciągły przebieg zdarzeń Na skórze tatuaże te, podziargane twarze Wyjebią Ci na łeb, gdy się kulawy okażesz. Kurestwo z hajsem w parze, narkotyki meliniarze Tanie kurwiska w klubach, postaw drinka się okaże. Ty mordo szukasz wrażeń byle z fartem czas pokaże Ileś warty na ulicy gdy adrenalina skacze!
Ref.
Sam wiesz jak jest, ciągły stres węszy PIES Tu zarobisz, tam przejebiesz wszystko do zrobienia jest Kurwa wozisz się tu fest podrabianiec zwykły leszcz Chuja wbijam ci do ryja tak to właśnie u nas jest Zazański kres nie te pseudo prawilniaki co na klipach gangsterka A na solo zesraniaki, I nie dostaniesz padaki styl do wódy i do draki Na ciele tysiąc blizn i nie do podrobienia tracki.
Zwrotka 2.
Drugą zwrotą, wjeżdzam krótko usadowie Cię na glebie Pomyślisz chociaż raz zanim znowu się przyjebiesz To zaznańskie podziemie, Czuwaj Przemyśl wita Ciebie Na każdym rogu przypał, ludzie rozsiani po świecie. Ja z dzieckiem przy kobiecie radzę sobie byku przecież. Niczego im nie braknie mordo prosto przecież wiesz też. Znów zima i po lecie podrabiańcy piszą w necie Nabijają wyświetlenia, łapki w dół ukrywasz przecież.
Ja wciąż tutaj niezmiennie w sztywnym gronie wychowany Aby cisnąć z kurestwem nie dać im odetchnąć stary To nie kurwa czary mary, styl z podziemia nie talary Napierdalam tą machinę by ci hejcie spuchły wary Przemyskie zaznanie zejdź na ziemie nie dam wiary Że zarobisz tutaj grubo chyba, że nie legal stary To jest M do S do A u mnie mordo wszystko gra Znowu na Małacha bicie to zaznańska melodia
Ref.
Sam wiesz jak jest, ciągły stres węszy PIES Tu zarobisz, tam przejebiesz wszystko do zrobienia jest Kurwa wozisz się tu fest podrabianiec zwykły leszcz Chuja wbijam ci do ryja tak to właśnie u nas jest Zazański kres nie te pseudo prawilniaki co na klipach gangsterka A na solo zesraniaki, I nie dostaniesz padaki styl do wódy i do draki Na ciele tysiąc blizn i nie do podrobienia tracki.
Zwrotka 3.
Znowu słyszysz własny oddech tak jak słyszysz serca bicie Przykitrany w krzakach znów na farta liczysz skrycie Bo kilka minut wcześniej poszło mu nie pomyśli Sprawdzony patent pęka, zaczyna się wyścig Tooo szybka zrywka ze sklepu Wie, że musi biec konsekwencja biletu Wie, że musi biec teraz nikt mu nie pomoże On wie, sam przecież wybrał życie na hardkorze To sucho w mordzie, coraz ciężej złapać oddech Byli coraz bliżej w końcu on wyrzucił torbe To jebać te drobne wolność przecież cenniejsza To te fanty na ziemi, zatrzymały leszcza A on nie zwalniając tępa wbiega w okoliczne działki Tam chowa się w chaszcze bo zna konsekwencje wpadki 3 godziny w krzakach, psy 2 kroki od niego Zachował zimną krew, znów na farcie poszło ELO
To prosty schemat wszystko mordo z życia wzięte Ty chcesz przykładów bo jest ich o wiele więcej Ja za co ręcze? Za prawdziwość w swoich tekstach To wersy pisze życie pozdrawia UTS Sekcja X2
Ref.
Sam wiesz jak jest, ciągły stres węszy PIES Tu zarobisz, tam przejebiesz wszystko do zrobienia jest Kurwa wozisz się tu fest podrabianiec zwykły leszcz Chuja wbijam ci do ryja tak to właśnie u nas jest Zazański kres nie te pseudo prawilniaki co na klipach gangsterka A na solo zesraniaki, I nie dostaniesz padaki styl do wódy i do draki Na ciele tysiąc blizn i nie do podrobienia tracki.
Zwrotka 4.
Znów na farciee, ziomek mu nie poszło Miało iść po myśli ale nie poleciał prosto Jebany dziurawiec poskładany przez Gabone (?) Chciał wyjebać gościa ale obrał inną stronę Łupy porobione od takich farmazonów Co wali kozaka nie wychodząc mordo z domu Niby do oporu kapucha się kręci A co tutaj przeżył zapisane ma w pamięci Takie życie, życie liż banana co baluje w necie do białego rana Głupia podrabiana, stary wyłoży na wszystko Żeby coś się działo, żeby było widowisko Jak na razie pośmiewisko dałny z siebie robią Gdzie struga gangstera bo nie umie tu być sobą Kurwy dają słowo, a pierwszy się wysprzeda Tak to tu wygląda i na lepsze się nie zmienia EMA
Ref.
Sam wiesz jak jest, ciągły stres węszy PIES Tu zarobisz, tam przejebiesz wszystko do zrobienia jest Kurwa wozisz się tu fest podrabianiec zwykły leszcz Chuja wbijam ci do ryja tak to właśnie u nas jest Zazański kres nie te pseudo prawilniaki co na klipach gangsterka A na solo zesraniaki, I nie dostaniesz padaki styl do wódy i do draki Na ciele tysiąc blizn i nie do podrobienia tracki.
Zwrotka 5.
Mam czas na przemyślenia to wszystko poukładam Nie ma co się łamać to kurwa prosta sprawa Bez ciśnienia na szmalec on przyjdzie tutaj sam Tu podzielić a to wstawić, otworzyć wrota bram Nic mnie nie zmieni pucha, sądy, izolacja UTS'y rap, Rap bandycki sprawdzaj Rolexy, Euro, Pliki wjazdy na kwatery WWA banicja, balet kurwy i afery Ty podjeżdżasz rajze (?), lecisz piątą nocke 3 koła euro w plecy, bo poleciałeś z koksem Niechaj nie legal pracą, bez śruby szybki pieniądz Łapie się wszystkiego reguły się nie zmienią Pare kilo wpadnie, zaraz się odkuje pohandluje lub pokradnie Zaraz się odkuje, swoje zwine w łapy ulica tętni sortem POZDROWIENIA DLA KUMATYCH!
Woop-woop! That's the sound of da police! Woop-woop! That's the sound of the beast! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|