Tyle powitań i pożegnań Nadziei tyle niespełnionych I moc pouczeń wciąż nam wtykanych I nieprzespanej nocy krzyk
Lecz to za mało, byś wyciągnął do człowieka dłoń I aż za dużo, bo nie możesz zmienić myśli w czyn Stos twoich wierszy nie zmieni dziś już nic Strawił je wszystkie ogień duszy
Czasem wystarczy jedna iskra I gotów spłonąć wszechświat cały Nikt nie pozwoli iskrom błyskać Nawet dziewczynka z zapałkami
Codziennie widzisz ludzkie ręce Spragnione oczy, głodne twarze I zamiast chleba dajesz im wiersze Maczkiem pisane na wietrze Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|