Idą sobie poeci pośród śnieżnej zamieci czapki mają na bakier a na dłoniach siniaki od piór siądą teraz za stołem by napisać z mozołem coś co będzie śpiewane coś co będzie podane przez chór A orkiestra już się stroi i maestra chór się boi bo kolęda pięknie musi brzmieć
Nuty niby gwiazdy lecą wiolinowe klucze lecą a poeci jeszcze klecą tekst Stoją złote litery i przecinki ze cztery pastorałka skończona i wieczerza wniesiona by jeść a my wszystkim kochanym tym nieznanym i znanym zdrowia szczęścia życzymy niech wam darzą się rymy i cześć A kolęda już za drzwiami już rozmawia z ulicami już się wciska pod poduszek puch żeby mróz nie nazbyt srogi żeby nam nie brakło drogi żeby nigdy nie zabrakło słów.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.