Darmo wołać woźnicy: stój zawsześmy razem bracie mój ty jesteś cyfra - ja zgryzota jedziemy tak już wiele lat teraz jest zima biały świat wiatr nam śniegowe brody mota jakkolwiek zwiesz się : stary druh redaktor prezes jest nas dwóch i zawsze dwóch i zawsze razem toczy się nasz zabawny wóz przez skwar i kurz przez wiatr i mróz a w wozie kanciarz i błazen ty wciąż rachujesz ja wciąż śpię ciągniesz za rękaw budzisz mnie żebym pofruwał żebym tworzył a kiedy stworzę krzywy pysk mi pokazujesz żeby zysk mieć większy z moich dziwactw bożych i tak jedziemy mija wiek jak mała lampka mórz i rzek nie zliczyć w drodze utrapionej i zawsze w dwóch i żaden sam ja w gwiazdach wszystkie światła znam ty w miastach wszystkie telefony moje porywy śmieszą cię moje upadki cieszą cię i gorszą furię o jesieni jak szpicel trzymasz przy mnie straż jedziemy twarzą w twarz dalecy i przyczajeni Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|