Znowu w łóżku nakrył nas świt i troszeczkę jakby nam wstyd czyjeś ucho ciekawe zza ściany pewnie wyrok już został wydany ale tym nie martwimy się zbyt pośród nocy tłumiony śmiech słodko grzeszyć to żaden grzech a jeżeli nie grzeszyć to marzyć o tym co się nowego wydarzy jeśli tytko doliczyć do trzech I raz i dwa i trzy i już widok cudowny się śni kraj płynący ambrozją i mlekiem kraj pachnący uczciwym człowiekiem który wszystkim otwiera drzwi i raz i dwa i trzy znikła bieda i kwitną bzy więc bogate nareszcie są tłumy niekoniecznie przez koło fortuny lecz zwyczajne szczęśliwe dni Znowu w łóżku nakrył nas świt i troszeczkę jakby nam wstyd bo czy można tak leżeć i marzyć o tym co się nowego wydarzy kiedy inni wciąż walczą o szczyt zawstydzenie zwykła to rzecz ale bić się też trzeba chcieć o my tytka spokoju szukamy więc leciutko się znów dotykamy i liczymy po cichu do trzech I raz i dwa i trzy ... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|