Gdzieś tak o drugiej nad ranem jest I dzwonisz sobie nie boisz się nic Masz na sobie czarne majtki i białe nosisz skarpetki Wychodzi żona kumpla a ty do niej mówisz tak
I nastaw kawę na dole jest impreza [x3] I nastaw kawę I nastaw kawę na dole jest impreza [x3] I nastaw kawę
I mówisz do niej przejęty bardzo Daj szybko szmatę i czystą wodę Zbyszek zmywa na dole klatkę I trzeba przecież pomóc mu Ona może zwariować, bo to nie jest normalne
I nastaw kawę na dole jest impreza [x3] I nastaw kawę I nastaw kawę na dole jest impreza [x3] I nastaw kawę
To się nazywa zmyw klatki Prawdopodobnie wykona telefon Zwiną Zbyszka i jego kumpla Oj chyba chyba zwiną ich Nie da rady wypić kawy I zakończyć tej imprezy
I nadstaw kaftan Niech wpadną w niego I nadstaw kaftan Niech wpadną w niego Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|