Kiedy trzymam majka, mikrofon nie dzieli nas na dużych jak Avatar i małych jak Simon Amman
To moja bajka, kolorowa jak manga, głowa się kiwa sama, żeby ci nie odpadła
Jak tam, robię rumor czy wytrzymasz? Przeszedł Pluton jakby przeszła Katrina
Będzie grubo już nie długo bo dzisiaj, mam tłuste bity jak SLD Kalisza
Wiesz jak, ja chce pisać, masz tak samo, rap nie ma dzielić tylko zbliżać jak cannon
Szybkie pomysły jak Janson Button, a tylko gamoń myśli nic nie wymyślając
Dla mnie to samo, czyli gra na dobre i złe, choć zmienia formę jak transformer i x men
To oczywiste, licencja swoją drogą przelej tekst na papier, a potencjał na mikrofon, no bo
(Refren) Nie mogę przestać, chyba się zakochałem - lecę na przestrzał, robię zamieszanie. Potencjał się zwiększa chyba już stale - to licencja, licencja na rymowanie.
Ta muza grzeje jak vattenfall, gdy gram jestem Bogiem, sprawdź ciśnienie muszę wdupiać betabloker
Raz dwa, raz dwa, to jak gra z Bogiem w nogę, bez rapu trampkarz z nim Fernando Torres
Z rapem szybki jak silnik i oes, bez rapu wolny jak polska kolej
Rap w głowie, za rap w ogień, tak to jest, z rapem superbohater albo nadczłowiek
To zamach, na was, robie tutaj hamas, to są moje podboje Chingis Chana
To hałas od rapu, żadne Hannah Montana, rapuj chłopaku jak Shakur nie białas
Zróbmy karnawał, do rana wytrzymasz, kanonada rymy składam jak maszyna
Jakby powiedział Gano, to rymowanie o rymach, a dla mnie rapem możesz też się wyżywać
(Refren) Nie mogę przestać, chyba się zakochałem - lecę na przestrzał, robię zamieszanie. Potencjał się zwiększa chyba już stale - to licencja, licencja na rymowanie.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.