Twoje flow jest tępe tak jak twoja ksywa, największy frajer w mieście kosa się nazywa, zabieraj ten kaganiec teraz mówię Tobie nara, to za słabo powiedziane raczej powiem wypierdalaj, wiem z kneblem w pysku polecę lepiej niż ty, gasi Cię już nawet ten prze kozacki bit, myślisz, że kopnę w kalendarz jesteś chłopaczyno mierny, raz kopnąłem ósemkę teraz jestem nieśmiertelny, trafiła Kosa na Plutę tym razem nie na kamień, sram na twoje zdanie, bo mam swoje baranie, nie miałeś szans człowieku, więc po chuj się zaczynałeś, skoro już pierwszym wersem ten kabaret wygrałem, skumaj ziomek, że nie pokazałeś żadnej iskry, ja mam ogień którym spale właśnie takie pizdy, niech moja odpowiedz pokaże Ci, ze nie warto, chciałeś minute ciszy to proszę ciebie bardzoTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.