Pięknie wyglądasz, kwiatuszku. To kawałek o tym, że po każdym upadku wstaję.
1. Wszystko zgodnie z planem, dotykamy razem planet, I pomyśleć, że spotkaliśmy się przez przypadek, To była miłość od pierwszego wejrzenia, Od tamtej pory razem zwiększamy pole rażenia. Choć nie jesteśmy znani jak Jay-z i Beyonce, Od kiedy Cię poznałem non stop świeci słońce, Czasem nie mam siły, ale nie jestem chłopcem, I wiem czego chce, gdy dookoła tyle opcji. Nie możemy przegrać swojego życia, Odnajdywać szczęścia w narkotykach, Pierdole to co nawijałem na poprzednich płytach, Choć czasem mnie korci, i wtedy mam przypał. Rodzina – muszą wiedzieć, jestem twardym punktem, Nie słuchają rapu choć leży u nas na półce, Nie ma takiej opcji że się odwrócę i pójdę, Nie raz było tak że mieliśmy tu pod górkę. Idę, oni mówią: „To niedorzeczne! Ten skurwiel nie ma prawa iść nad poprzeczkę!”, Idę, i nie patrzę na konsekwencje, Rap daje mi skrzydeł, jak za pierwszym podejściem.
Ref.: Daje z siebie więcej, daje z siebie więcej dalej, Twoja pamięć zaczyna szwankować, Nie robię kariery, robię muzykę, Ty to ogarnij, Nawet jeśli przez to będę musiał płakać. Tu tylko chwile są warte, i nic nie warte, Jak masz do mnie jakiś problem, lepiej zejdź mi z drogi, Wiesz że Plejer, Plejer to nie gracz za dyche, I że skończy z rapem tylko wtedy kiedy straci życie.
2. Pamiętam, jak nie miałem matury, a skończyłem szkołę, Rzuciłem osiedle i chciałem zając się domem, Wróciłem do pracy, a to było hardcorem, Bo za grosze bez umowy ryzykowałem swym zdrowiem. Zaliczyłem regres że 'o ja pierdole', Już się bałem, że rap nie wróci po swoje, I minęła zima, wróciła do mnie dziewczyna, Są chwile których się nie zapomina. Wziąłem się w garść by znowu strzelać jak snajper, I zajebałem tą maturę, może na farcie, Ale zrobiłem to, wróciłem na ośkę, By robić ten hajs i inwestować swój progres. Myślę, że nie jestem tu przez przypadek, Myślę, że każde słowo ma tutaj wagę, Myślę że najwyższy czas – patrz na zegarek, Robię taki rap z którym się wcześniej nie spotkałeś.
Ref.: Daje z siebie więcej, daje z siebie więcej dalej, Twoja pamięć zaczyna szwankować, Nie robię kariery, robię muzykę, Ty to ogarnij, Nawet jeśli przez to będę musiał płakać. Tu tylko chwile są warte, i nic nie warte, Jak masz do mnie jakiś problem, lepiej zejdź mi z drogi, Wiesz że Plejer, Plejer to nie gracz za dyche, I że skończy z rapem tylko wtedy kiedy straci życie.
3. Tu dookoła kurwa poligamia w modzie, Oni do 40-stki nie wyrosną, później zostaną na lodzie, Nikomu źle nie życzę ziomek, daj Boże zdrowie, Ale nie chce mi się gadać o tym co wypierdolę. Robiłem tego tematu tyle że podziękuje, Tutaj bawić się życiem znaczy bawić się chujem, Bo zwymiotuje na krótkowzroczność niektórych typów, A wers wstecz nie ma lamusie autodissów. Tutaj być facetem oznacza iść w górę twardo, Zostawić za sobą bagno, nigdy nie mijać się z prawdą, I nie wymiękaj, straty bywają bolesne, Ale rób tak by płakali, gdy odejdziesz. Pompuje rap, daje stówe na pętlach, to ma obsesja, i nie potrzebuje tu konkursów żeby ruszyć z miejsca, Idę, pizdy depczą nam po piętach, kminisz? Ale to o naszym rapie mówią, że ciągle jest żywy.
Ref.: Daje z siebie więcej, daje z siebie więcej dalej, Twoja pamięć zaczyna szwankować, Nie robię kariery, robię muzykę, Ty to ogarnij, Nawet jeśli przez to będę musiał płakać. Tu tylko chwile są warte, i nic nie warte, Jak masz do mnie jakiś problem, lepiej zejdź mi z drogi, Wiesz że Plejer, Plejer to nie gracz za dyche, I że skończy z rapem tylko wtedy kiedy straci życie.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.