Tu gdzie niebo jest mitem, a życie to układ Błądzę po planetach, choćby tej na głębokości źródła Jeśli hajs to przepustka do lepszego świata, A zdobędę go nawet, jeśli przez to będę musiał płakać Jeden chciał chciał iść do armii, wyjechać do Francji służyć Drugi, to byłem ja, ale nie chcę już o tym mówić Miałem powód do dumy, a potem miałem długi To przykre, jak marzenia stają się niczym szczególnym Chciałbym szastać hajsem na lewo i prawo, Aby zarobić na prawo jazdy trzeba łamać prawo Niejeden stanął przed ławą, ja tam nie byłem nigdy, Ale słyszałem, że to miejsce potrafi człowieka zniszczyć Ty, miałem założyć kiedyś grupę na sekcji, Ale szpagatów to nie robię nawet gdy idę na imprezki Już następny etap, teraz zdzieram podeszwy Może to życie bez perspektyw, cóż
Życie, czasami myślę, że to mnie przerośnie Kiedy widzę twoje oczy, wiem co myślisz o mnie Tylko pozornie to tak wygląda, wiem o tym Nie mam dużo do końca, skończę szkołę i pójdę do roboty I ogarnę jakiś kwadrat na krańcu świata, Bo nie chce zostać tu i patrzeć jak się staczasz Wiesz, ziomek mnie pyta, czy mnie gryzie sumienie Ja mówię: to ich wybór, każdy odpowiada za siebie Wybór należy do ciebie, a to znaczy coś więcej Sam decydujesz czy gonisz towar, czy robisz w Diversie To seria zdarzeń i fakty określają kim jesteś, A czasami, by się ogarnąć, trzeba dostać surową lekcję Można naprawdę dużo, wiem bo widziałem częściej Smutek, który dobija, gdy tracisz morale Może kiedyś marzenia będą realem A może wszystko się spierdoli gdzieś po drodze
Nareszcie Białas skupił się na swoich planach Może wyjaśnię - zaczął konkretnie napierdalać Niedowierzania były dla mnie chlebem powszednim Każdy mnie karmił tym, ale ja nie dałem się zakręcić Wkurwiłem się naprawdę ostro na nich, Bo przecież, kurwa, sami nazywali się moimi kolegami Myślicie że przesadzam? Najłatwiej tak powiedzieć Po prostu nie wiecie, jakie to ma dla mnie znaczenie Ale chuj w to, ten etap uważam za zamknięty Może i jesteście w porządku, lecz jesteście tępi To wasza sprawa, nie mamy po 15 lat, Nikt nie musi się spowiadać, a na pewno nie ja Jestem w porządku, zawsze starałem się pomóc I dzieliłem się hajsem, pomimo że nie mam milionów Mam hip-hop plus moje własne obserwacje Wiesz ile można stracić przez jebaną ignorancję?Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.