1. Nigdy nie byłam szczęśliwa Nie jestem, oraz nie będę Mam pecha drodzy koledzy Złe fatum wciąż zbiera żniwa. Nie skradłam złota Azteków Nie wkradłam się do grobowca A jednak coś ciągle się psuje Pech przenikł aż do szpiku kości
Ref. Cóż więc poradzę, kochani, Tak to już na świecie bywa I żaden cud się nie stanie To moja dola parszywa
2. Nie posiadam spadku po dziadku I nie mam klasycznej urody Nie jestem geniuszem chemicznym Nie dostałam żadnej nagrody Mam za to pryszcza na czole I piętę achillesową Do tego dwie lewe ręce Przepis na klęskę gotowy
Ref. Cóż więc poradzę, kochani, Tak to już na świecie bywa I żaden cud się nie stanie To moja dola parszywa
3. I tylko pytam nieśmiało Ile można brać te leki Uszczęśliwiać się chemicznie Za co mnie to wszystko spotkało. Powiem wam więc, moi mili, Że nie ma w tym żadnej logiki, A Bóg nie jest sprawiedliwy Chociaż na pewno szczęśliwy.
Ref. Cóż więc poradzę, kochani, Tak to już na świecie bywa I żaden cud się nie stanie To moja dola parszywa Moja dola parszywa Moja dola parszywa Moja dola parszywa Moja dola parszywa Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|