Razu pewnego, jak się wybrałem, Pewną dzieweczkę ja zapoznałem. Z początku miała minę surową, Lecz ja jej rzekłem i to i owo.
I to, i owo, i tu, i tam, A co jej rzekłem, nie powiem wam.
A ja jej rzekłem: „Miła dzieweczko, Chodź, usiądziemy sobie nad rzeczką, Potem pojedziesz łódką sportową I zobaczymy i to, i owo”.
I to, i owo, i tu, i tam, Co zobaczymy, nie powiem wam.
Ledwie dzieweczka do łódki wsiadła, Ruszyłem wiosłem – do wody wpadła, Nóżkami w górę, a na dół głową I zobaczyłem i to, i owo.
I to, i owo, i tu, i tam, Co zobaczyłem, nie powiem wam.
A że ja byłem chłopak morowy, Więc wyciągnąłem dzieweczkę z wody. Wszystko mi dała, daję wam słowo, Nawet mi dała i to, i owo.
I to, i owo, i tu, i tam, A co mi dała, nie powiem wam.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.