Wśród drzew schylonych o północy wśród jasnych widów złego mroku coś się przemienia w naszej mocy ktoś się porusza z naszym krokiem
kiedy tak idziesz w szumnej szacie a wiatr ją targa i rozwiewa nie bój się! ty nie idziesz sama chodzą wraz z tobą wszystkie drzewa ziemia jak echo minionych dni grające w borze a nasze cienie wśród martwych pni wieszają zorze dziwnie się srebrzysz aniele mój w tęczowym piórze nade mną góry wieżyce miast nade mną
Błękitne szerokie okna i jasne smugi od lamp i Twoja postać, jasna postać taką Cię znam taką Cię znam Błękitne szerokie okna i jasne smugi od lamp i Twoja postać, jasna postać taką Cię znam taką Cię znam
Miła moja już późno chylą się żółte mlecze w doliny napływa chór cieni cichy odwieczerz już późno, już późno
Miła moja trudno z miłości się podnieść a jeszcze ciężej od złych nowin gdy patrzą na nas ciemnym nowiem chłodniej, chłodniej boisz się?
Nie ma się czego bać nie ma się czego bać to tylko księżyc idzie srebrne chusty prać
Nie ma się czego bać nie ma się czego bać to tylko księżyc idzie srebrne chusty prać i tylko cicha trawa trawa wśród kamieni Wiesz? - ludzie , ludzie są dziećmi dużemi
błękitne szerokie okna i jasne smugi od lamp i Twoja postać, jasna postać taką Cię znam taką Cię znam błękitne szerokie okna i jasne smugi od lamp i Twoja postać, jasna postać taką Cię znam taką Cię znamTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.