Miałem 19 lat, od chuja luf na stole, Strzelałem klina rano, miałem pełen stół w naboje, ziom. Lekarz mówił, że mam zwolnić tempo, A ja ligową miałem bombę, jak pieprzony Hancock.. chyba. Nie byłem pewien czy to dobry trening, Czy to jest jeszcze moje życie, czy już storytelling. Miałem biznes, a rzucałem tylko w śmieci pengę, I powiem szczerze - nie pachniało synek wtedy happy endem. Miałem jeszcze naście lat, a byłem stary pijak, Jeszcze dzieciak, a już w kurwę słaby pijar. A dziewczynę miałem fajną, taką mądra z werwą I rozsądna, a nie ścierwo, co Ci kąsa berło. Lekarz mówił: "Chłopie psujesz swoje zdrowie", A ja głupim byłem czopem i lubiłem dać się ponieść. Gdybym tylko mógł się cofnąć tam na moment, Pewnie tak czy inaczej bym zerwał banderolę.
Było nas czterech, czekaliśmy na farta, Aśka T. robiła konkurs na demo do radia. 005 - wysłaliśmy pocztą nasz kompakt, A wygrała to ekipa z Elbląga, ziom. Trzy lata później znowu WuDoo robi konkurs, Chłopaki wysłali to demo, kiedy byłem w wojsku. VNM już zdążył zebrać hejterów, A w 2008 pioruny strzelał Zeus. W tym samym roku wypuszczamy pierwszy album, Mamy pierwszych fanów: mama, tata, brat, ziomów paru. Widzę więcej, nagle latam na mieście, A nasz numer o najebce stał się hymnem zamkniętej. Rok później wpadam w bagno po szyję, Druga płyta stoi w miejscu, jakoś fajno się piję. Cichy wali mnie po ryju, umoralnia mi sumienie, Borzym znowu udowadnia, że jest moim przyjacielem.
2009 - Szczecin, prawobrzeże, Tu nagrywam Konstelację, wraca wiara w siebie. Afirmacja i światłocień, mała, nie wiem Czy minąłem Cię na studiach, czy to w ogóle ma znaczenie. Rok później mam gotowe to LP, Jadę po siano do Niemiec zanim je puszczę w internet. Styczeń - siedzę w kafejce, piszę maile do ziomów, Wtedy Bonus się odzywa, że to wrzucił na forum i git. Rok później nadal nikt mnie nie zna, Biorę bit Kurdla, siadam, piszę numer o szeptach, wiesz. Hyziek wpada tu zarobić na szczęście, A w październiku leci sygnał i to krzepie mi serce. Potem cisza, nic, nic, ciemna dupa, Palę zdjęcia i nagrywam, i to w końcu rusza. Ziom, odpalam maila i opada mi szczena, Aptaun, bejbi - na asa chcą Wertera.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.