Planet: "Nie gram kogoś kim nie jestem, nie mam głosu Biga i go nie zaniżam, poziom nie idzie w górę,poziom zastyga. Nie idę na skróty i się nie migam, się nie wybijam na cudzych stylach, celowo też nie włączam "vibra", choć ostro to brzmi na dorzutach, to i tak jestem orginał mam, styl, który chwycił, bo nie męczę się na bitach i nie jestem popapranym desperatem, zatem nie pcham się na regał, jak ćmy do świateł, jak artyści dostający medal za kiepskie punche, jakby nie patrzeć, nawet [?], widzisz kierują się lansem, jedni wybiją się na wtykach lub na dissach, jak Massey, czy drudzy z kolei zrobią refreny dla zakochanych lasek, potem na forum powiedzą, że rap blokuje ich pasję, że jest zamknięty hermetycznie i nie gotowy na innowację, nie gram kogoś kim nie jestem, nie moralizuję, bo nie czuję się wieszczem, za to jestem świadom swej wartości chłopie i każdy wers, który wypuszczam wraca do mnie spowrotem, tak się łączę z głowami H-I-P-H-O-P, poprzez eter mam świadome OB, jestem swego ojca klonem, nie poprawny romantycznie na amnezję chory człowiek, dobry, chory, człowiek. Ja nie stąpam po ziemi twardo, raczej niepewnie, nie uwierzę w coś, co rodzi bestię, szumowiny miejskie, wyznające agresję, pierwotne instynkty ich głównym napędem.
Bogu: Domysły i spekulacje, nie jestem gwiazdą, a na swój temat już słyszałem różne punche, bynajmniej nie były one związane z freestylem, a z zawiścią, co w Polsce jest normalne. Mam styl, który innych może razić i czasem jestem bezczelny, jak ten tym z Warszawy i czasem myślę, że u ludzi to już nawyk, myśleć, że sam przez siebie zostałem "Bogu" nazwany. Sam ksywki nie wybrałem, możesz mieć pewność i na pewno mam gadkę konkretną, "-Ty jebana mendo weź się pierdol, nie będziesz miał Bogów cudzych przede mną." Znam swoją wartość i swój cel, nie jestem maczo lecz znam swoją cenę i nie tak łatwo wygrać ze mną na scenie, unikalny i w swoim rodzaju jeden.
Drugiego, jak ja nie ma. znam swoją wartość i swój cel. Drugiego, jak ja nie ma. znam swoją wartość i swój cel. Drugiego, jak ja nie ma. Unikalny i w swoim rodzaju jeden. Drugiego, jak ja nie ma.
PWR: Słyszałem różne opinie, o tym jak żyję - o sobie, jak nawijam i co robię, Truman Show mam na co dzień, bo wyróżniam się z grona i wciąż pozostaję w gronie tych, którym tępo życia wystukuje bit, a nie hit z eski. Prestiż za kreski masz? Ja pracuję na prestiż pisząc teksty rap, to kwestia lat i podejścia do branży, bo każdy chciałby być oryginalny MC choć nie jest, a twierdzi tak. Nie zdradzę wiary, to siedzi w nas jak miłość, prawilności w rapie brak, karmiony hipokryzją, mówią o nas bzdury, bo nieunikalny jestem, kocham spacer z bitem i powrót do domu z tekstem, kocham szerokie ciuchy, duży rozbiór, a nie Eskę, później słucham jej, bo znowu wydałem od niej więcej, to ma serce i to serce bije ciągłym tempem, ta kultura żyje, wciąż nieunikalny ze mnie, typ.
Drugiego, jak ja nie ma. znam swoją wartość i swój cel. Drugiego, jak ja nie ma. znam swoją wartość i swój cel. Drugiego, jak ja nie ma. Unikalny i w swoim rodzaju jeden. Drugiego, jak ja nie ma."Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.