Szepczesz dobrej nocy, szepczesz mi dzień dobry (x8)
Budzę się znów bez żadnego zmartwienia Nie mając nic do zrobienia na teraz Wczoraj wino, jest kupiony otwieracz Dzisiaj widzę Cię, gdy oczy otwierasz Jutro czeka mnie ten pusty materac Na tą chwilę mam ciut inne pragnienia Mówisz mi, że wiele masz do zrobienia Pytam Cię po co myśleć o problemach Zjemy śniadanie o dwunastej Znajdę w miare tanie restauracje Nie musisz nawet stawać nagle Zrobimy to na blacie, potem w wannie Fon wibruje potem sprawdzę Na snapchacie pokażę Ci fankę Nie czuję, że to niepoważne Podchodzimy do tego z dystansem
Jestem raperem dla nich Dla Ciebie zmienię nawyk Dla Ciebie jestem sobą Choć tak niewiele mamy To dla Ciebie wiele znaczy Myślisz, że nie zdaję sobie sprawy Budzę się przy tobie trzeźwy Nawet kiedy zasypiam pijany
Szepczesz dobrej nocy, szepczesz mi dzień dobry (x8)
Tylko Ty wiesz jak ukoić złość Tylko Ty znasz dotyk moich rąk Tylko Ty kminisz mój chory lot Tylko Ty znasz każdą z moich trosk Tylko Ty chodzisz w moich ciuchach Tylko Ty wiesz czego lubię słuchać Tylko Ty nie topisz mnie w wyrzutach Tylko Ty potrafisz mi zaufać Tylko z Tobą budzę się, zasypiam, nudzę się, mam przypał Po wódzie i po splifach Na domówie, w tłumie czy na pustych ulicach Kiedy wszystko mnie przytłacza z tobą uczę się oddychać Wracam z trasy i wiem co mnie czeka Wiesz jak sprawi, że nie myślę o innych kobietach Oglądamy razem stare zdjęcia Szybko zasypiasz w moich objęciach W nocy odpalamy razem peta Widok na KRK z piątego piętra Patrzę na księżyc jest znowu pełnia Mówisz na ucho, że to pełnia szczęścia
Szepczesz dobrej nocy, szepczesz mi dzień dobry (x8)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.