Sam niewiele wart Jestem w tej roli od lat I tworzę na zwór Ubieram w pióra swój ból Skazany na wstyd Na pusty śmiech pełen krzywd Zostaję z tym sam Za nim maluję swój świat
Mój własny anioł stróż podcina skrzydła nam Upadam nisko, tak By ślady stóp twych kraść i czołgać się wśród twoich cieni Nisko, tak By zgasić oczu blask Zamazać jutra ślad Za nas Tonie co Czego nigdy sam nie miałem
Przebieram się w żółć Maskuję jeden ten ból Ja znikam we mgle Jak niedorzeczny sen Tak chciałbym choć raz Pokazać prawdziwą twarz Rozpalać do krwi A nie wydawać i pić
Mój własny anioł stróż podcina skrzydła nam Upadam nisko, tak By ślady stóp twych kraść i czołgać się wśród twoich cieni Nisko, tak By zgasić oczu blask Zamazać jutra ślad Za nas Tonie co Czego nigdy sam nie miałem
Czego nigdy sam nie miałem Bo nigdy tego nie miałem
Upadam nisko, tak By ślady stóp twych kraść i czołgać się wśród twoich cieni Nisko, tak By zgasić oczu blask Zamazać jutra ślad Za nas Tonie co Czego nigdy sam nie miałemTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.