Nikt nie wiedział kiedy wyruszamy Ciężarówki stały już od rana Papierosy palone w rękawach W uszach wciąż dźwięczące słowa kapitana
Kapitana, pułkownika, generałów Tylu ich mówiło nam od roku To zadanie najważniejsze w waszym życiu Tu nie wolno zrobić fałszywego kroku
Terroryści i inne swołocze Ostrzą zęby by nam tutaj wleźć w paradę Ale wy świadomi i gotowi Ochronicie tę największą Olimpiadę
I poczuliśmy się nagle bardzo silni Wzrok nasz twardy stał się jak stalowe szyny Hej dowódco, kiedy wyruszamy?! Zdążymy towarzysze, zdążymy!
Aż ruszyliśmy przez środek miasta Stare domy nam kłaniały się obłudnie Jechaliśmy na zapalonych światłach Jak kowboje, jak w samo południe
Blady strach padł na zamachowców Poznikali jak przy jasności cienie No riebiata, złazić z ciężarówek Otaczamy stadion pierścieniem
A gdy kiedyś padnie taki rozkaz Wtedy ziemię kordonem otoczymy I niech żadne wrogie siły się nie łudzą Zdążymy towarzysze, zdążymy!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.