Taka ładna historia Taka sobie histeria Paranoja znikoma Rozdwojenie przyjaźni Zagubienie w zwątpieniu Pstrych uśmiechów feeria Później więcej niż wyrzut Cały nieżyt sumienia Taka ładna historia Taka sobie histeria
Ona widzi tak samo On inaczej niż zwykle Nie potrafią okłamać A więc milczą przezornie Cisza kształtu nabiera Pękniętego naczynia I wycieka z tej ciszy Struga wody i wina Taka ładna historia Taka sobie histeria
Taka sobie historia Taka ładna histeria Pewnie jutro im przejdzie Tak jak zwykle bez słowa Niemy nieżyt sumienia Pstrych uśmiechów feeria I nad stołem jak lampa Znów zawiśnie rozmowa Taka ładna historia Taka sobie histeriaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.