drogie panie, w zasadzie proszę o jedno, kochajcie mnie nieprzerwanie, bo w tym tkwi problemu sedno, że jeśli z byle powodu zobojętnieję wam, to nic mnie już nie powstrzyma, abym pokochał się sam.
budzę się zawsze o świcie i nim coś pójdę zjeść, widzę swoje odbicie i zwykle mówię: "cześć".
poranna toaleta i dentystyczna nić, i tu przepraszam za nietakt, aż chce cię kurna żyć.
a was, drogie panie, w zasadzie proszę o jedno, kochajcie mnie nieprzerwanie, bo w tym tkwi problemu sedno że jeśli z byle powodu zobojętnieję wam, to nic mnie już nie powstrzyma, abym pokochał się sam.
sklep obuwniczy za rogiem, ten z przymierzalnią w tle, czego nie włożę na nogę, to nie wyglądam źle.
ładnemu we wszystkim ładnie, więc nie ma co się kryć, powiem bardziej dosadnie, aż chce się kurna żyć.
a was, drogie panie…
wieczór, kawiarnia urocza, na środku sali ja, świeczka, stół i roztocza, pianista rzewnie gra,
a ja tak mógłbym do rana, po prostu pachnieć i być, no i konkluzja ta sama, aż chce się kurna żyć.
w zasadzie, drogie panie, chcę podziękować za wszystko. kochacie mnie nieprzerwanie, nie wasza wina... nie wyszło. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|