Wesele w Galilejskiej Kanie I milknie gwar weselnych gości, Bo oto cuda czynisz, Panie, Dla kilku ledwie chwil radości.
Tego się przecież nie da pojąć I każdy mnie w tej racji wesprze, Że oto w sześciu kanwiach stoi Wino o całe niebo lepsze.
Wszak nawet w najpodlejszej knajpie, Wszak nawet swoim własnym synom Przemyślny karczmarz daje najpierw Dobre, a potem gorsze wino.
Czemu tak ważna miłość ludzi, Czemu tak ważne świętowanie, Żeś się w tej Kanie zechciał trudzić, By wino w wodę zmienić, Panie?
Tego się przecież nie da pojąć I każdy mnie w tej racji wesprze, Że oto w sześciu kanwiach stoi Wino o całe niebo lepsze.
Wszak nawet w najpodlejszej knajpie, Wszak nawet swoim własnym synom Przemyślny karczmarz daje najpierw Dobre, a potem gorsze wino.
Więc pyta Boży Lud, dlaczego Tak ważne ludzkie radowanie, Żeby porządek świata tego Cudem obracać w niwecz, Panie?Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.