Jak mogłaś wątpić Saro Że syna zrodzić możesz Co znaczy twoja starość Skoro Pan wszystko może
Pod dębami, pod dębami Mamre Pod dębami, pod dębami Mamre
W skwarze tamtego lata W znoju przebytej drogi Abraham Panu Świata Z pyłu obmywał nogi
Pod dębami, pod dębami Mamre Pod dębami, pod dębami Mamre
Jak mogłaś wątpić Saro Że syna zrodzić możesz Co znaczy twoja starość Skoro Pan wszystko może
Pod dębami, pod dębami Mamre Pod dębami, pod dębami Mamre
Bóg z dwoma Aniołami W dnia najgorętszej porze Zjawił się pod dębami By obietnicę złożyć
Pod dębami, pod dębami Mamre Pod dębami, pod dębami Mamre
Jak mogłaś wątpić Saro Że syna zrodzić możesz Co znaczy twoja starość Skoro Pan wszystko może
Pod dębami, pod dębami Mamre Pod dębami, pod dębami Mamre
Bóg chlebem się pokrzepił Anioł skosztował mleka A potem całe wieki Człowiek na Boga czekał
Pod dębami, pod dębami Mamre Pod dębami, pod dębami Mamre
Jak mogłaś wątpić Saro Że syna zrodzić możesz Co znaczy twoja starość Skoro Pan wszystko może
Pod dębami, pod dębami Mamre Pod dębami, pod dębami Mamre
Jak mogłaś wątpić Saro Że syna zrodzić możesz Co znaczy twoja starość Skoro Pan wszystko może
Pod dębami, pod dębami Mamre Pod dębami, pod dębami MamreTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.