Stoimy w miejscu To nie ma sensu Tracimy czas na próżno Trzeba posprzątać W tych naszych kątach A potem pójść się urżnąć
Słychać czyjś szept Ktoś inny wszedł Od kuchni w to nasze życie I nic nam teraz nie idzie
Czyjś obcy cień Siedzi jak cierń I przez to cudze odbicie Tracimy pracowicie siebie wciąż
Milczymy gdy Chcemy tym sprawić ból Mówimy by W ranę wsypać słów sól
Kiepski, zły film, a i my w nim Jesteśmy brzydcy, nieładni Lecz ktoś z nas musi ostatni Zamknąć drzwi
Nie ma już w nas Chęci by dalej iść By dzielić czas Razem ten dobry i zły
Pociągi mkną Z przeróżnych stron Do jednej stacji peronu A nasze w przeciwne strony pcha losTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.