i oglądaj co dzień siebie w twarzy dziecka, jakbyś jedno życie trzymał, a nie dwa. i niech syn czasami klepnie cię po pleckach, a jak trzeba niech ci czasem w mordę da.
i oglądaj co dzień siebie w twarzy żony, nie jak jedno miałbyś życie, ale dwa. i czasami pozwól pieprzyć jej androny, i się zamknij, żona czasem rację ma.
taka mała kołysanka dla faceta, co już trzeci krzyżyk wbija sobie w łeb. pointa w tym przypadku zawsze będzie nie ta. nie ten czas, epoka, wiek. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |