[Intro] Kurwa sąsiedzi zaraz znowu będą drzeć pizdę że ja drę pizdę Styxbottledwater, styxbottledwater Nie było lepszego dnia żeby to nagrać wierz mi
[Zwrotka 1] Same sex shopy, apteki, kebaby, tramwaje, burgery, playhousy Żabki, biedronki, szpeniowie, ławeczki, monopol, kościoły, lombardy I ja w tym i szaro jak te jebane gołębie z balkonu O 6 wstaje by je pogonić i poleżeć w ciszy swojego domu Zdrapuje tynk ze ściany coś rozrywa mi brzuch Oni mieli palce jak z sałaty, no bo lubią rusty spoons I rusty needles ubolewam nad nimi no ale cóż Każdy musi przeżyć swoje życie tak jak i swój grób, oh Ktoś pewnie pomyślał, że będę kładł wszystko w tak jak w "Pod Palcami", co? Złość i zmęczenie się we mnie gotuje i przez to się gapie na ściany nocami Coś mnie od środka trawi wiesz coś mnie od środka trawi i wciąga Tak że zacząłem przypuszczać że mam jeszcze chwile zanim nastąpi implozja Stoję w korytarzu pełnym wejść do innych światów niosąc cały mój świetnik w tobołku w stylu włóczykija I ogarnia mnie straszliwy chłód coś czuje że ktoś patrzy na mnie zerkam za siebie i widzę oczy buki chwila Minęła zanim dotarło do mnie że trzyma mi rękę na ramieniu Ma lepkie palce są zimne jak azot i każdy z nich w fioletowym odcieniu
[Refren] Ale nie, miałeś tylko zły dzień, to był tylko zły dzień Znowu, kurwa, zły dzień, ten schemat się powtarza Coś za często zły dzień, prawie co dzień zły dzień U nich też podobnie widać to po twarzach Ej, ej, miałeś tylko zły dzień, to był tylko zły dzień Znowu, kurwa, zły dzień, ten schemat się powtarza Coś za często zły dzień, prawie co dzień zły dzień U nich też podobnie widać to po twarzach
Zwrotka 2] Rano siedzę pale papierosa i nie kumam nic Bardzo powoli buforuje mi się cały organizm Kurwo depresjo rzekł Piotr po czym zaklął pod nosem szpetnie Nic ostatnio nie ma sensu jak zdanie poprzednie ale zostało bo śmiesznie Patrzą w autobusie jak szepcze mając całą twarz owinięta szalikiem Nikt nie wie że robię piosenkę która a nuż może zrobić się kolejnym hitem? A zostało ze mnie z 8 procent i pije sobie kawkę patrząc jak płonie mi życie Robię do nich sugestywny znak palcami mówiąc "wy-ja-oskarżyciel" No takich zjazdów to nie miał nawet sam Simone Origone Jestem szczycie do góry nogami i krzyczę w powietrze "kurwa no co jest" Zakodowany jak Mr. Robot ciemnica w kapturze już rzygam tym brudem Wychodzę żeby odcisnąć swą farbę na halach, na murze Jestem tak wkurwiony na to co się ostatnio wyprawia Że stałem się personifikacją złości w znoszonych ubraniach Tak zmęczony przez to co się ostatnio wyprawia Że wyjebałem się o próg i zgubiłem czarny krawat
[Refren] Ale nie, miałeś tylko zły dzień, to był tylko zły dzień Znowu, kurwa, zły dzień, ten schemat się powtarza Coś za często zły dzień, prawie co dzień zły dzień U nich też podobnie widać to po twarzach Ej, ej, miałeś tylko zły dzień, to był tylko zły dzień Znowu, kurwa, zły dzień, ten schemat się powtarza Coś za często zły dzień, prawie co dzień zły dzień U nich też podobnie widać to po twarzach
[Outro] Wiesz o czym mówie, styxbottledwaterTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.