Gdy gitarę biorę w swe kończyny przednie, Mina melomanom rzednie. I powstaje zamęt i wrażenie mylne, Że to są kończyny tylne. Cała reszta jednak znosi to cierpliwie (czemu nawet sie nie dziwię), Bo choć gram nietęgo, jak juz wspominałem, Grunt, że robie to z zapałem.
I to jest właśnie luz, mój synu. I tylko to sie w życiu liczy. Lepiej się wstydzic przez pięć minut, Niż przez dwa tygodnie ćwiczyć! x2
Na to, że w naszym kraju można życ przyjemnie, Przykład masz nie tylko we mnie I każdy cwańszy misiek dawno to załapał, Że sie liczy głównie zapał, A statystyczny Rodak Sam niewiele umie (a zreszta wisi mu to w sumie...) I kazdy kit mu wciśniesz, Byle z błyskiem w oku, A w końcu wsadzą cię na cokół.
I to jest właśnie luz, mój synu. I tylko to sie w życiu liczy. Lepiej się wstydzic przez pięć minut, Niż przez dwa tygodnie ćwiczyć!
Gdy luz i zapał masz, mój synu, Zdobędziesz łatwo każdy cel I wiersz na chwałę twoich czynów Napisze jakaś Isabelle x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.