Dzisiaj w słowach jak najprostszych Chcę pozdrowić miasto Kostrzyn Garść obrazków – pan pozwoli? Z tych, jakże bliskich mi okolic
Z tych, jakże bliskich mi okolic Tutaj pan, co zanim zdejmie Swe przebranie urzędnicze Najpierw pyta mnie uprzejmie Czy mu cukru nie pożyczę?
Bo to, widzisz, zwyczaj taki Że gdy zaczyna się impreza To choć na łbie mam trzy kłaki Stawiam sobie irokeza
A tam dresy – młody, stary Sączą browar, palą skręta Jeden mówi „O! bulwary!” Drugi mówi „No…spuchnięta”
I wcale mi się nie wydaje Że to narusza obyczaje Co to za władza, Że jej to przeszkadza?
~~~~♫♫♫ ~~~~
Dzisiaj w słowach jak najprostszych Chcę pozdrowić miasto Kostrzyn Że odwiedzę je – w co wierzę, W pogodniejszej atmosferze
Helikopter nad głowami Żeby się zamachu tłum bał Warczy, macha łopatami No, mówię wam – hatakumba!
Ktoś to wszystko zaplanował? Czy to tylko błąd systemu? Zaraz powiem brzydkie słowo Jeszcze nie wiem… po jakiemu …Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.