Siedzę przy kawce śmieję się Czytam o sobie któryś raz Jestem agentem KGB I że ujawnić by się czas
- naprawdę ? - no dobra - pomyślę
Ktoś drugi znowu stwierdza że Raczej nie mogę być tutejszy Więc albo zaraz zamknę się Albo wytarga mnie za pejsy
- poważnie ? - odważnie ! - kto pierwszy ?
Ojej no wiecie, ta polityka Można się przecież trochę poprztykać
No to się szczypnie, byle dowcipnie Nic w tym, kolego, osobistego
Gdy sobie, bywa, damy po razie Zawsze przegrywa, kto się obrazi
Śmiało kolego szambem mnie polej A teraz moja kolej
I tu jak każdy stary dziad Zbieram w sobie cały jad i daję:
Twój wódz, jak inne krasnoludki Ogonek chudy ma i krótki Jedyne co w nim olbrzymiego To puste, bo rozdęte ego
Jedyne co w nim olbrzymiego – ego Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|