Zamawiasz w barze Pana Li Herbatę i powiedzmy, pączka W imbryczku napar niesie Ci Anonimowa żółta rączka
Powiedzmy, że tabletkę jesz Bo jakaś trawi cię gorączka Tabletkę wykonała też Anonimowa żółta rączka
Uwielbiasz wręcz pidżamkę swą Taka jest cieplusia jest i fajna Choć troszkę drapie wszyta w nią Metka z napisem „made in China”
Lodówka, pralka, toster i Ten drobiazg do masażu ciała O żółta rączko wielkie dzięki ci Żeś tak go sprytnie poskładała
I solo… ~~~~♫♫♫ ~~~~
W zasadzie mógłbym skończyć i Państwo by się nie pogniewali Powtórzyć refren z raz, czy dwa, czy trzy Tak by nastrój się utrwalił
Lecz mam ten sen co jakiś czas Sen co nie bardzo mnie rozśmiesza: Anonimowych żółtych rączek las A w każdej z nich pepesza
A co dobrego z tego snu Choć mówić o tym nie wypada To fakt, że chcąc nie chcąc, zanim dojdą tu Przejść muszą przez sąsiada
A co z pepeszą – a kij z nią Jeśli ją sami wykonali Zawsze ogromne szanse są Że w razie czego nie wypali
O yeah… ~~~~♫♫♫ ~~~~ Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|