Powiedziałem ci już wszystko, mam już dosyć tej rozmowy, co efektów nie przyniesie Wstań i odejdź, przecież zawsze tak się kończy nie mam złudzeń, że cię stać na więcej
Co masz robić? Nie zadawaj głupich pytań Ja nie jestem tutaj od dawania recept Ruszysz głową, to na pewno się domyślisz Moja rola, to pisanie wierszy.
Ja niczego nie zbuduję i nie zburzę najmocniejszym i najcięższym nawet słowem Ale twoja impotencja komu służy? Sprzymierzeńcem jesteś mym, czy wrogiem?
Tak jak zwykle wyjdziesz stąd zadowolony Znów za ciebie jakiś frajer się wychyla Ty się solidaryzujesz, klaszczesz w dłonie A ja, kurwa, robię za wentyla!...
Powiedziałem ci już wszystko, mam już dosyć tej rozmowy, co efektów nie przyniesie Wstań i odejdź, przecież zawsze tak się kończy nie mam złudzeń, że cię stać na więcej Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|