Rzeczywistość w strzępach, obłęd więzi jaźń Raniąc się przeklinam ich cholerny szał W nieskończony koszmar zmienił się mój świat Pojebany system, moralności kat
Za dnia tylko bólem mogę przerwać trans Nie czuwając nocą, staję się bez szans Na kolana padam uderzony w twarz Uciec nie pozwala mi jedynie strach
Gdy skóra pęka od ciosów Gdy zaraz złamią mnie Pragnienie zemsty siłę mi da, By wstać
Skazańcem będę twym Na moich rękach krew niewinnych Zamknięty w parku twym Dziś w ten koszmarny Sen wciągnę cię
Nie ma czasu na choć jedną zbędną myśl Gdy w kontrolowanym świecie każą żyć Jestem marionetką ich zboczonych żądz Nie ucieknę śmierci, nie ucieknę stąd
Nie potrzebuję innych By z wrogiem zmierzyć się Me serce krwawi, bo mam wciąż cel W życiu
Skazańcem będę twym Na moich rękach krew niewinnych Zamknięty w parku twym Prosto w koszmarny sen Zapraszam
Chcę być skazańcem twym Chcę, by w mych żyłach krążył jad Zamknięty w parku twym Znudzony bezczynnością swą W koszmarną sieć zaciągnę cię!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.