Piluś: Paru ludzi mówi do mnie, że nie wie jak ruszyć tłum Podpaliłem odwrócony i zauważyłem klucz Podniosłem go w swoje dłonie, przekazuję dziś go wam Cały świat stoi otworem, chodź dopasuj go do ram
E V: Raz... No chociaż raz... Chce żeby liczyło się wnętrze, a nie hajs Hej... Czas... przez parę lat, dobre relacje zmienił w nieistotny piach...
Dziś widzę to przez pryzmat ran Dostrzegam już coraz mniej barw Rozgnietli mnie prawie jak mak Już wiem dlaczego chcą mnie ćpać Od dziecka czułem ciągły strach Raz babcia opuściła świat Raz chcieli rozjebać mi twarz Od tamtej pory robię rap
Piluś: W zgodzie o wiele łatwiej budować fundament Podsłuchują Ciebie, mają wszystkie twoje dane W telefonie odpisuję, wiadomości leżą w spamie, w skrzynce trzy tysiące mail'i na fonie nieodebrane W pewnym momencie odkładam już telefon na blat, podjąłem decyzję, że chce żyć na chwilę off-line Mijają sekundy, odczuwam inny stan, bo konfiguracja sieci wpływa na ciało i to medyczny fakt W tym wszystkim branża śliska, jak artykuły w mediach Witam w kinie muzyki, odbywa się projekcja dajemy wam klucz Ta wiadomość jest wielka Połączmy serca bo życie to otwarta księga Jak ukąszenie węża, o to połączenie styli Chce mieć fajny nowy rok i mieć nowy image Jestem w końcu bohaterem codziennego dnia, w nocy robię trap, odpoczywa moja dusza w snach Jestem tylko prostym gościem, przekazuję emocje Przejechałem Polskę, widziałem co dobre Miałem chwilę gorsze, miałem chwilę lepsze, miałem pełno forsy, miałem chwilę biedne Byłem w sytuacji, że nawet nie miałem nic, chodziłem tylko do szkoły i modliłem się Całe szczęście dawno skończył się mój ból, prośby zostały wysłuchane i było okej Wziąłem życie w garść i nawet trenowałem Zacząłem robić hajs, wiele z siebie dawałem Poznałem parę osób, które pomogły mi, ale tyko udawałem, że jest ze mną git Nie chce ani chwili dłużej widzieć jak mi kłamiesz w twarz Pracowałem za pięć złoty mając kilkanaście lat Byłem pośmiewiskiem ludzi, dzisiaj ludzie znają nas, zmieniam rolę, zmieniam życie, zmieniam siebie z biegiem lat.
- Zmieniam siebie z biegiem lat... - - biegiem lat... -
Florek: A gdyby tak światło mi zgasło i wylądowałbym na innej planecie Przy sobie mam klucz, otwieram portale i wchodzę, i wracam, i dobrze się bawię Kiedyś na szczycie, dziś sobie poradzę bo w końcu mam klucz, ja go dostałem. Chce otworzyć kłódki, których nie poznałem Czasami są smutki, ale też powroty Niestety są czasy, każdy chce głupoty, a potem jest ból, i rozczarowanie Czemu to nie wyszło bo mam zrytą banie To jest mroczna siła przyciąga mnie Amen
E V: Raz... No chociaż raz... Chce żeby liczyło się wnętrze, a nie hajs Hej... Czas... przez parę lat, dobre relacje zmienił w nieistotny piach...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.