[Refren: Pikers] Sami nieprzytomni są przy mnie Sami nieprzytomni są przy mnie Sami nieprzytomni Sami nieprzytomni (x2)
[Zwrotka 1: Pikers] Co się dzieje wokół mnie, nie wiem nie wiem sam już Jestem otumiony a nie było jeszcze blantów Sami nieprzytomni wokół mnie, nie ma żartów Mają wszystko w poważaniu, wiem to od startu Oni mówią weź nie żartuj, tu inaczej jest Nie było mnie z wami trochę, próbowałem zabić stres Wszystko co nie dla mnie jest, też było w kolejce Ona myśli że ten romans zakończy się dzieckiem Zrób mi loda potem lepiej powiedz że smakował, ej Moja ręka jest na twojej szyi jak obroża, ej Nie obrażaj się bo jesteś nieprzytomna, ej Nie bierz se tego do głowy bierz do dzioba, ej Dowiesz się że Piotrek to singiel Sami nieprzytomni są przy mnie Muszę trochę odbić w końcu Spieszę się, to jak seks w windzie Mówią byku dawaj tu na bloki, patrzą na okładkę ich obchodzi tytuł Nie wychodzę o to nowy piku, pretensje wysyłaj do rodziców Odłączony, nie mam głowy, inny klimat już nie ten rapowy Dookoła te puste dyskusje, nic nie wytłumaczysz cielakowi
[Zwrotka 2: MFC] Sami nieprzytomni są przy mnie Dookoła mnie nieprzytomni są jak zombie Sami nieprzytomni są przy mnie Dookoła mnie nieprzytomni są jak zombie Sami nieprzytomni są przy mnie W innym świecie żyje Oni w DC Comics Ja w Marvelu Universum Niby jedno i to samo Ale to na co dzień się nie łączy
[Refren: Pikers] (Jak zombie, nieprzytomni są moi) Sami nieprzytomni są przy mnie Sami nieprzytomni są przy mnie Sami nieprzytomni Sami nieprzytomni (x2)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.