Nie mam czasu dziś na rozkminianie tu robię temat, zamiast wbijać się na klub cała scena ma zawijać się jak krus biegasz teraz ale powiedz czy ty wychodzisz na plus
Przyjść tu, to jak wychodzić na mróz i nikogo nie obchodzi to jaki nosisz but gdy się spinasz to ja mam pełen luz zawszę wychodzę na plus, w końcu na plus.
[1 ZWROTKA]
W tym roku nie odbieram chyba że zadzwoni Bóg od jakiegoś czasu nie mam nawet telefonu już ludzie mówią do mnie *chociaż wiesz co robisz* to jest fuks to czy wychodzę na plus znaczy chuj, ale cóż nikt cię nie zrozumie, tak jak ty siebie sam o siebie dbam, robię miejsce dla kolejnych dram same węże jak w slitherin dookoła, życie bez nich, ciekawe czy mogło by posmakować trochę gładziej (ja) już im mówiłem jak tobą gardzę nienawidzę ich jak tej krwi w moim gardle i do tego budzę się po kilka razy na noc i moja klika już nie klika, daj wyrazy na blok powoli tracą zajawkę, ale ja mam ją na zawsze że czy ja wkurwiać za tą ścianą sąsiadkę, gnoje będą pierdolić, że to jest niby dla wszystkich nie złapałem się za trapy bo tak było mi łatwiej w chuj lat w rapie, i nie ma się co się chwalić co mi będą gadali, chociaż za darmo dostali *jebać cię* chuj mnie obchodzi twoja platyna dałnie i chuj mnie obchodzi to czy nawijasz fajnie (ja) jestem narkotykiem, jestem brałnem nie pytaj się czemu znów nawijam o twojej pannie dryfuje po wodospadach, gdy ty się topisz w wannie i nigdy nie byłem tutaj tylko jakimś modnym grajkiem
[REF] 2x
Nie mam czasu dziś na rozkminianie tu robię temat, zamiast wbijam się na klub cała scena ma zawijać się jak krus biegasz teraz ale powiedz czy ty wychodzisz na plus
Przyjść tu, to jak wychodzić na mróz i nikogo nie obchodzi to jaki nosisz but gdy się spinasz to ja mam pełen luz zawszę wychodzę na plus, w końcu na plus.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.