Słodkiego coś, miłego w nim, A był okropny, wstrętny, nieprzyjemny był. A teraz jest kochany tak, Ciekawe czemu wcześniej umknął mi ten fakt?
Spojrzała tu, a może śnię? Bez wstrętu przecież dłonią swą dotknęła mnie! To nonsens, wiem, szalona myśl, Lecz nie patrzyła nigdy na mnie tak, jak dziś.
Wtem, czy to w wyobraźni? Czy to w sercu nowy ton i rytm? Wiem, nie jest księciem z baśni, Ale jest coś, czego wcześniej nikt nie dostrzegł w nim.
Czy sądził kto? Popatrzcie no! I kto by zgadł? Doprawdy, kto! Że się nawzajem sobie spodobają tak! Oj, dziwne to! Za kilka dni, któż o tym wie, Może się zdarzy coś, co nie zdarzyło się? O tak, może się zdarzy coś, co nie zdarzyło się. -Co? Może się zdarzy coś, co nie zdarzyło się. -Ja nic nie rozumiem! -Kiedyś zrozumiesz.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.