Macknull:
Nie macham białą flagą, chyba się przesłyszałeś.
Na ten test ze słuchania OFICJALNIE DUPY DAŁEŚ!
Biało-czerwona flaga, może coś Ci świta?
Jak zrozumiesz to przeproś, może będziemy kwita.
Zjadasz mnie na śniadanie, wow, jestem pod wrażeniem,
tylko jak włożyłeś to do gęby strongmanie?
Facjata zakrwawiona, lachę kładę, kradniesz me patenty,
nie dość, że nieswoje teksty, to jeszcze styl drętwy.
A teraz znajdź (?) dwa słowa: argumenty i przesłanie.
Zrozum, to nie to samo jest pacanie.
Wierzgasz i plujesz, o featuring się prujesz.
Jeśli tym się przejmujesz, to Ci szczerze współczuję
Frajer lepszy od zera? Niech pomyślę, zaraz, zaraz.
?????????? jedną z tych posadę, a Ty obie naraz.
Żelazna logika - lepsze gówno, niż nic,
lepiej robić komerchę, niż olewać hit.
Weź zabierz się za siebie, ziom, mówię Ci szczerze.
Nie powtarzaj wciąż tego gówna, bo w końcu uwierzę.
Rymy, Sens, Przekaz, człowiek, nie masz żadnego.
Twój styl jak gorący kubek podczas dnia parnego.
Kamykus:
Może Cię mama biła tylko przez kolano.
Może był to tylko przypadek rano.
Zniszczymy Cię jao zrobiliśmy to ze Cezusem.
Piasta Squad zgniecie, Ty fajfujsie.
Może skończyły Ci się Twoje teksty lamusie.
W Łady beef (?) na nas, Ty obesrany fusie.
Weź się lepiej schowaj, Ty nędzny bumie,
bo jak nie to trudno - wypierdolę Ci fumę.
Masz głos jak stara baba, schowaj ten swój DISS.
Jak zwykle mnie nie trafisz i bedzie miss.
Może zaraz nas przeprosisz i będzie peace.
Ale wiem, że wolisz dać nam w dupę kiss.
Nigdy nie pra-pra-pra-pracowałeś na medal.
Na ostatnim miejscu zawsze stał pedał.
A teraz Medzik zabawi się z Tobą,
tylko ziomo proszę, bądź, bądź sobą.
Medzik:
Leję na Ciebie Ty pieprzony zasrańcu,
najchętniej bym Cię widział jak psa w kagańcu.
Nie potrafisz robić rymów, więc nie rymuj.
Twoje dissy śmierdzą potem - pewnie pochodzą z Krymu.
Wychylam szklankę, łapię pion i razem z Maćkiem,
zrobimy z Ciebie ofiarę z połamanym karkiem.
Ja robię z nimi rap hardcore'owy.
Stawiam dla siebie pomnik lodowy.
Piasta Squad rozpyrtoly Ci głośniki.
Zjedziemy Cię tym hitem bitowym.
Nie szukaj przyjaciół, bo nikt Cię nie chce,
lepiej zacznij się uczyć, a będziesz w Kretetete.
Kim Ty wogle jesteś, że nazywasz się raperem?
Skończ z tym tekstem, nie będziesz już pozerem.
Przygotuj się na walkę i wejdź na ring,
a rozwalę Ciebie jak szczyla i dostanę seksapil!
Skrecze:
Hemp Gru.
Cały czas życie gra, ja nawijam, nawijam.
Hemp Gru.
Na zawsze dobra marka.
To jest podziemie, to jest muzyka.
Teraz i tutaj.
Prawdziwy hip-hop.
Z duszy, z serca, z gardła.
Macknull:
Dobra, ej, wrzucam na luz już.
Ale Ty dalej haruj, bo nie jesteś tuż-tuż.
Ten tchórz chce mnie uczyć jak mam się zachowywać,
ten który nie potrafi nawet nagrywać
jak Bozia przykazała prosto do majka.
Ten woli rapować do jakiegoś kwiatka.
Powiedz mi czy naprawdę to kłopoty techniczne,
czy może chcesz usprawiedliwić kłopoty liczne?
Ja liczę na Ciebie, mój Ty bohaterze,
choć ciężko się pracuje w takiej atmosferze.
W ferworze walki, na dodatek takiej strasznie trudnej,
powiedz, może roztrzygniemy to przez turniej?
Lecz zamiast o księżniczkę walczmy o honor,
jak gladiatorzy, rycerze Hustler Toro Toro (?).
Nie, nie, nie, nie będę spełniał Twoich warunków.
Obgadajmy to przy szklance wytrawnych trunków, O.
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|
