W tym dniu marzy mi się tylko spokój, chęć ucieczki od tego brudnego smogu, mówiłem że mam insomnię, to może miałem, dziś jestem zmęczony choć nadal mam wiarę
Zmartwienie postaram się włożyć do walizki, dziś już na mnie niestety nie możesz liczyć, mógłbym spalić ten swój pierwszy papieros, usiąść na murku i tak rozmyślać szczero, Zmęczył mnie dzień, na szczęście nie życie, gdybym teraz zasnął to z wielkim zachwytem w tym wieku nie dopuszczam że nie będzie jutra, choć dobrze wiem że to jest droga złudna Żyję tak że na każdy dzień mam plany, narazie Tomku, ale życie coś ujawni, wierzę w to że każdy dzień będzie sądzony, ale nie mam sił na tyle dobrej woli, żebym mógł się szczycić każdym uczynkiem i unieść tą pieprzoną karę za winę, jestem zmęczony z żalem na kartce, a przecież miałem utopić ten koniec zmartwień
W tym dniu marzy mi się tylko spokój, chęć ucieczki od tego brudnego smogu, mówiłem że mam insomnię, to może miałem, dziś jestem zmęczony choć nadal mam wiarę
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|