Wprzód świetny pogrzeb kłuł Swintoroga Tu kładzie na stosy trupa poważnych kapłanów kupa Z nim w pętach giermek czeka zażoga w lipcu ma wierność, drży w oczach trwoga Koń przy stosie rże i tupa Bo go z sokołem i charty pochłonie ogień zażarty świętym płomieniem syte zażewie wielkie rozpala stosy, pędząc gęsty dym w niebisy rzuca rodzina przez łez wylewie zwierząt pazury na żar, a w śpiewie słychać płaczne ludu głosy... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |