Pierwsza taka noc gdzieś poza domem Pierwszy, pierwszy raz Rano stary gadał caly czas Nim trzasnął drzwiami Potem jeszcze rok i koniec z nami Nagle pękło dno Potem było kilka albo sto...
Kilku z nich – nawet nie chcę znać Kilka z nich – wciąż nie daje spać Kilka z nich – to już stara sprawa Kilka z nich – dobrych jak zabawa Kilka z nich – powiedziało "nie" Kilka z nich – znało tylko mnie
Wrócił znów wysłany przed tygodniem, jeszcze jeden list Nie ma śladów, które świadczą by ktoś chciał go czytać Znowu więcej ludzi na ulicach, znów o krok od świąt Mówią, że nie warto żyć pod prąd
Kilku z nich – nawet nie chcę znać Kilka z nich – wciaż nie daje spać Kilka z nich – to już stara sprawa Kilka z nich – dobrych jak zabawa Kilka z nich – udawało łzy Kilka z nich – podkradało sny Kilka z nich – coś tam miało w sobie Żadna z nich nie dorówna Tobie
Pierwsza taka noc gdzieś poza domem Pierwszy, pierwszy raz Rano stary gadał cały czas Nim trzasnał drzwiami Potem jeszcze rok i koniec z nami Nagle pękło dno Potem było kilka albo sto...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.