Noc nad miastem, na blokach cisza, w oknie gaśnie światło, ale płonie muzyka. Mam zdarte gardło i zmęczone oczy, tylko Ja i długopis sobotniej nocy. Szybki oddech, w pokoju duchota Wrocławski rap na najwyższych obrotach. Za oknem chłopak się rozgląda nerwowo, grzebie po kieszeniach i manewruje głową. Podjeżdża gablota, wymiana przez szybę, za handel na blokach kiedyś dostał kibel. W nocnym autobanie znów starcie z kanarem, ten dostał tulipanem, suka jedzie na sygnale. A za rogiem Subaru z felgami na złoto, rysuje ulice z piskiem opon. Miasto pędzi, miasto kręci dawaj, zagraj va bank, masz to we krwi? to wpadaj do Wrocławia, strzała.
Czuje odór spalin i parafii chłód, chce mieć nerwy ze stali, ale padam tu z nóg. Cały świat mi się wali i upadam tu znów. Nienawidzę szpitali, znowu błagam o cud. Musze zapalić, gdzie jest Bóg? On musi go ocalić, padam Jemu do stóp, a jeśli kłamali i Boga nie ma tu? Siedzę znów na tej sali i w głowie mam szum. Jesteśmy tacy mali, nawet jako tłum i niejedni by się bali, gdyby niejeden to czuł. I pewnie by się pytali, tak jak ja, gdzie był Bóg? Kiedy palił mnie ten wyrok, jak niektórych kciuk w dół. Wyniki pokazali kładąc na stół, i gadali że już nie jest źle i będzie zdrów. i już dalej nie słuchałem, ważne było jedno, wszystko miało być okej, a oddech odzyskał tempo.
To był pierwszy joint, albo pierwszy Piast, zaraz po tym szybki wdech, wychowani tak jak chciało tego podwórko, szybkie oddechy małolatów skitranych z wódką. Pierwszy raz musisz opróżnić kieszenie, przez spodnie Clinic, kaptur i pochodzenie. Szybki oddech, to nieporozumienie, dla nich to proste bo mieli tylko podejrzenie. Pierwszy rap od brata lub kumpla z bramy, szybki oddech i mówisz nagrywamy. Motacie te programy do nagrywania głosu i macie na to plany, bo to dla was sposób, żeby być kimś, udowodnić swoją wartość, to prosty instynkt, ziomy o to walczą. A ten szybki oddech, nawet teraz go mam kiedy stoję w studiu i nagrywam te słowa.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.