Ostatni raz Cię widziałem gdy miałem 15 lat I chciałem przyjechać do Ciebie, ale nie miałem jak Żeby pogadać od tak pamiętam było wesoło A kiedy wyjeżdżałem pytałeś mnie jak ze szkołą I rodzinna kłótnia przerwała nić porozumienia Nie byłem winien niczemu lecz to i tak nic nie zmienia co I obiecałem sobie, że jak zdam maturę to przyjadę do Ciebie Wujek i Ci podziękuję
Ostatni raz mówiliśmy sobie cześć na rozdaniu dyplomów Gdybym wiedział, że będę w stanie Ci pomóc To wtedy rzuciłbym nawet pisanie i ziomów Żeby nie było mi potrzebne to nagranie i zrozum Po tym co się stało pomóc Twojej mamie było nie sposób I miałem w planie być dla niej oparciem Lecz los już dopisał na kolanie tą historię i znowu Niespotykanie rodzinne spotkanie miało miejsce wśród grobów
Mogę nie mówić nic, ale powiem to bo Nie nie mówić nic może każdy kto Nie nie czuje nic a ja czuję to coś Więc powiem to dziś chociaż łamie się głos x2
To był pierwszy dzień matur i mój pierwszy egzamin Zaraz po nim pojechałem do domu Mama ze łzami otworzyła mi drzwi powiedziała, że nie żyjesz Że miałeś wylew a ja stałem przez dłuższą chwile Nie wiedziałem nic, nie mówiłem nic i nie wierzyłem Że to dziś może przestać bić Twoje serce i więcej Cię nie zobaczę Nie podziękuję, nie dokończę rozmowy naszej
Zaraz po tym jak rzuciłem piach na wieko Twojej trumny Miałem przed oczami Ciebie na scenie Muzykę z której byłeś dumny jak nie wiem I to marzenie, które łączyło nas wydać ? dla siebie Choć czas mój rok i mój rap i tego jestem pewien na bank Za wszelką cenę zagram za nas dwóch tak Widzę te gwiazdy na niebie i wiem, że gram va bank tu
Mogę nie mówić nic, ale powiem to bo Nie nie mówić nic może każdy kto Nie nie czuje nic a ja czuję to coś Więc powiem to dziś chociaż łamie się głos x4 Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|