Chcę wazopresyny, oksytocyny, noradrenaliny i trochę dopaminy chcę być również silny, stabilny uczuciami, chcesz prozak na to wszystko to zaciąg mnie do poradni Mogę kupić to w aptece #metylomorfina, powiększone źrenice to chwilowa chęć do życia jak efekt rozmycia, zaślepiony emocjami robiłem głupie rzeczy zdołowany ich skutkami To co się narodziło w mojej podświadomości jak nośnik z wirusem zarażonym przez odwyk od moralności ludzi, zamknięty w czterech ścianach modliłem się do Ciebie oczekując czegoś w zamian Lecz niestety jak huragan rozwiał moje wątpliwości, że gorzej być nie może uwierz, że niestety może (morze) łez smutku rozlanego na ten papier, weź podrzyj to, spal bo nie mogę na to patrzeć Prawie jak synestezja to co widzę strasznie boli, a wszystko co słyszałem zamykało mnie w niewoli W sumie nadal jestem w matni, porzuciłem wszystkie sporty coś trzyma mnie tutaj gdzie mikrofon i długopis Nie wiesz co jest dla mnie normą więc precz z zasadami sam dla siebie jestem formą wyrażenia słowa ranić
Polegli tam ci którym mało dopaminy, lecz pamiętaj że jak nadmiar to ubytek nie jest inny Jest dziwny... Pewnie wiesz o co mi chodzi, zanim dasz mi inne imię pomyśl o mojej przeszłości I siądź na mym krześle, podgniły już trzy nóżki a czwarta? czwarta kiedy się ukruszy? I co byś wtedy zrobił gdybyś spotkał mnie w łazience szukającego proszku do którego będzie lepiej Chyba nie chcę już pomocy, karmiącą rękę zjadłem I zamiast ją wyciągnąć to sram na nią jeszcze bardziej A brak serotoniny zagina czasoprzestrzeń, jak pryzmat przez który kruszyłem każdą kreskę Niematerialna przestrzeń, poruszam się myślami Zgubiłem się w sobie wybuchając jak dynamit Bo kim ja jestem dla nich, zwykłym pionkiem w każdych szachach Zwal mi konia królowo to przestanie w buszu hasać Żaden podtekst erotyczny, to nie matura ustna W emocjach się huśtam, ten drugi ja to frustratTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.