Ten świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia kasa ostro mnie nakręca kiedy piję pijesz ze mną kiedy padam jest ze mną gorzki morderca
Ten świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia kasa ostro mnie wymiata kiedy piję pijesz ze mną kiedy padam jest ze mną gorzki szatan
Spontaniczna akcja, ziom, kontakt z miastem nie dam rady siedzieć w domu, jest po 11 już nie zasnę, wiem niemoc w tę noc gorzki smak tego brakcja tylko na pewno nie mów mi, że alko jest zwykłą trucizną na trzeźwo umiesz walczyć z szarzyzną ja kolejnego, kielon złego nie zabije pije, mu się żyje chwilą, czasem ostro daje w szyję mogę zachlać łatwo mądrze myślisz z fortecą jest jak z wrogiem nie jak z bliźnim prowodyrem nienawiści, czuję się podle z czasem wyścig , jak długo pociągnę? gdy nie pije w ogóle marzy mi się seta gdy piję czarne jest jak noc, białe jest jak kreda odrasta wątroba lecz nie zamienię serca pijąc wiem kim jest gorzki morderca
Ten świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia kasa ostro mnie nakręca kiedy piję pijesz ze mną kiedy padam jest ze mną gorzki morderca
Ten świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia kasa ostro mnie wymiata kiedy piję pijesz ze mną kiedy padam jest ze mną gorzki szatan
Siadam przed nią i patrzę w jej oczy hardo mówię chciałbym cię poczuć w ustach, o pardon jesteś twardą laską lecz słodką jak lukier i nawet tabasco przy tobie smakuje jak cukier ej twe słodkie słówka to gorzkie kłamstwa gdy mam cię dłużej w głowie jestem jak portret chamstwa blondyny są czyste to oczywiste lecz tylko rude mają ten charakter i iskrę nazywają cię łatwą, bo wszystkich znasz z dzielni kurwa, łatwo to wyciągasz hajs z kielni budzę się goły jak pawian, ej co jest ty miałaś stawiać a popłynęliśmy za moje i nie przedstawię cię mamie, ciekawość ją skręca nie pokocha cię choć przez żołądek do serca bo nawet gdy kupię ci Merca to zdradzisz mnie lub zabijesz, z ciebie jest gorzki morderca
Ten świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia kasa ostro mnie nakręca kiedy piję pijesz ze mną kiedy padam jest ze mną gorzki morderca
Ten świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia kasa ostro mnie wymiata kiedy piję pijesz ze mną kiedy padam jest ze mną gorzki szatan
Gorzka wódka chodzi za mną dziś od rana gorzka wódka, smak twoich ust i szampana wczorajszy dzień opróżniony barek w jednej chwili bo każda chwila w taki dzień potrafi czas umilić za wszystkich tych debili, którzy kończą przez to na dnie mam w głowie sprawnie, nie jestem bowiem blokiem który wlewa co popadnie wiem co wóda kradnie, ten świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia z rana, kiedy powód daje kac, by oddychać wtedy żyję za każdą chwilę, za wszystkich, którzy z życiem w tyle za tych, którzy męczą się za bryle choć w gardle staje bezsens nienawiści, za to piję ten świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia współczesna prawda, która już od lat wszystkich wykręca mówisz co masz, bierzesz wszystko co zachęca popijasz jedną setą, pomyśl kto tu jest morderca
Ten świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia kasa ostro mnie nakręca kiedy piję pijesz ze mną kiedy padam jest ze mną gorzki morderca
Ten świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia kasa ostro mnie wymiata kiedy piję pijesz ze mną kiedy padam jest ze mną gorzki szatan Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.